




Cudeńko pierwsze
Meczet w Kruszynianach, służący tatarskiej społeczności.
Bilet: 5 zł, warto zostać i posłuchać przewodnika, pana Dżemila Gembickiego. A potem zjeść coś pysznego w pobliskiej Tatarskiej Jurcie.
Więcej informacji tutaj










Cudeńko drugie
Wsie otwartych okiennic
Jest ich kilka. Każda inna, każda ciekawa. Do trójki najpiękniejszych należą Soce, Trześcianka i Puchły.
Spacer połączony z dyskretnym zaglądaniem przez okna to sama przyjemność.
Więcej informacji tutaj






Cudeńko trzecie
Drewniane cerkwie
Są prawie w każdej wsi. Niebieskie, zielone, w kolorze naturalnego drewna.
Każda inna, każda jak z bajki. Szczególnie piękna – cerkiew w Puchłach.










Cudeńko czwarte
Skit w Odrynkach
Skit świętych Antoniego i Teodozjusza Kijowsko-Pieczerskich w Odrynkach. Brzmi jak czarna magia, ale to bardzo piękne i spokojne miejsce.
Skit, czyli samotnia, pustelnia – mieszkają tam mnisi, którzy pragną prowadzić życie surowsze niż w klasztorze. Jest tam monaster, odbywają się nabożeństwa, mnisi prowadzą modlitwy i kuracje ziołolecznicze. Można przyjechać, pokontemplować, mnisi są bardzo sympatyczni i uczynni.
Więcej informacji o skicie tutaj





Cudeńko piąte
Tykocin
Nie wiem, jakim cudem uchowała się XVII-wieczna synagoga w Tykocinie. Ale się uchowała i można ją zwiedzać. Robi wrażenie.
Oprócz synagogi w Tykocinie zachowała się oryginalna zabudowa żydowskiego miasteczka, ruiny kirkutu, jest też odrestaurowany zamek.
To było jedyne miejsce na naszej trasie, gdzie spotkaliśmy “tłumy”, czyli mniej więcej trzy izraelskie wycieczki.
Zjeść można w żydowskiej knajpce Tejsza.
Smutne jest tylko to, że Żydów na Podlasiu już nie ma. W Krynkach, gdzie przed wojną stanowili 90 procent społeczeństwa, nie mieszka już ani jeden przedstawiciel społeczności żydowskiej.





Cudeńko szóste
Supraśl
To była nasza baza wypadowa. Przyjemne miasteczko z domami o czerwonych dachach, zadbane, spokojne.
Knieja za oknem, a w mieście zabytkowy monaster, muzeum ikon i kilka kościołów.
Mieszkaliśmy w hotelu Knieja, z czystym sumieniem możemy polecić.





Cudeńko siódme
Przyroda
Boćki na łąkach, lasy, pola, świeże powietrze…
I żadnych tłumów.









Przepięknie, piękne zdjęcia, bardzo refleksyjne, z(a)dumiewające
LikeLike